Zauważyłam kolejną, tą, która złamała mi żebro. Ból mi nie przeszkadzał. Zmieniłam się w wilka i od razu się na nią rzuciłam, w myślach wrzeszcząc do niej, by zostawiła tego chłopaka. Gdybym mogła, to bym warczała. Tak tylko najeżyłam sierść. Olałam wilczycę, która i tak chyba nie chciała walczyć.