Wymsknęła jej się nim narobiła zbyt wiele szkód. Tak jak przewidywała Amber, mała teraz uciekała. Przemiana w lisa była błędem. Amber teraz górowała wagą i wielkością nad przeciwniczką. Teleportowała się tuż przed biegnącego liska. Złapała go dosłownie w biegu, za grzbiet. Zacisnęła szczęki na jego niskim grzbiecie, by zmiażdżyć nikłe kości, praktycznie unosząc go w powietrze i odrzucając w bok.