Wszedł spokojnym krokiem. Nudził się. Był sam i nikogo z plemienia nie znał. Wędrował przed siebie zadając sobie mały trud. Gdy tu dotarł zobaczył piękną polanę. Od razu na myśl mu wpadło by pobiegać, lecz jakoś ciało na to mu nie pozwalało. Rozciągnął się i zaczął się przechadzać.