OM NOM NOM

[Amber]

W bielsku? Na sferze byłaś?

[Evora]

 Nie wiem o jaaka sfere chodzi, ale bylam w gimini na transformersach z kuzynami. Jakas masakra.

[Amber]

To nieważne.

[Devin]

Ale internet jest głupi. Według niego (po IP) to ja mieszkam w kujawsko - pomorskim xD
Padam xD

[Evora]

 O lol. Ja tyle co wiem to mieszkasz w malopolsce, obok lasu.

[Amber]

A ja w... WTF. W Warszawie. Really. Od kiedy internecie, od kiedy.

[Evora]

Heh, ciekawe czy mnie wywyali do Berlina xD

[Amber]

U mnie piszę, że Ty też w Warszawie, na ulicy Postępu 3 XD

[Devin]

No w małpolsce, koło lasu, z którego zostały może z 6 drzew po świątecznych wiatrołomach xd

Hah, internet jak widać inteligencją nie grzeszy xD

[Evora]

 Hah, a ja slaskie przemierzam xD

[Evora]

  Devin! To Twoja wina! Dziś byłam na rowerach z kuzynami. Ja oczywiście nie jestem jakimś epickim kolarzem. W ogóle to boję się rowerów. Oczywiście w pewnym momencie, gdy jechaliśmy jakąś ulicą to jeden z tych dzieciaków zaczął mi perfidnie podjeżdżać pod koła. Ja oczywiście zaczęłam panikować, to on oczywiście do mnie "Dominika uspokój się. Tylko spokojnie". Chichrając się o mało co do rowu nie wpadłam xD

[Gvilith]

Ej a co w tym jest smiesznego bo nie ogarniam .o.

[Evora]

Why? Przecież Dev jeszcze tam grzeczny jest.
Rozumiem, gdyby tam był mój kot, który właśnie bawi się w wampira i upierdolił mnie w szyję, to bym sam wiał, ale... nie ma go, jest milutko.
Więc Ev spokojnie, oddychaj, nic złego się nie dzieje  xD

 Teraz przeczytaj sobie moją poprzednią wypowiedź jeszcze raz xD

[Gvilith]

Aaa... xD Przepraszam, jadlam makaron, makaron otępia.
A, i jutro znowu jade w swiat i tym razem nie zabieram lapka, wiec bedzie u mua gorzej z aktywnoscio.
Czuje sie jak wloczykij .-.

[Evora]

 Zostanie Ci to wybaczone.