Cały czas przysłuchiwała się rozmowie. Po co się włączać? Lepiej posłuchać i wyrobić sobie zdanie o innych. Na razie wiedziała tyle, że tej obcej dziewczyny nie lubi. I zapewne nie polubi. Przejechana żaba. Pfff... Oprócz tego, że była ignorowana to jeszcze występowała w rozmowie jako podmiot trzeci. Nie lubiła takich sytuacji.
Czując ze zbliża się kolejna fala bólu głowy, powoli podniosła się i zaczęła zmierzać dalszej części równiny. Musiała jak najszybciej dostać się na teren plemienia.