Odchrząknął. Oczywiście miał jak zwykle ochotę opowiedzieć mu całe swoje życie jakby był on jego pamiętniczkiem, ale musiał się z tym pohamować. Pogada sobie z członkami własnego plemienia, ich nie będzie się bał. Co z tego, że takowych nie ma.
- No więc, skoro nalegasz... Boję się ciebie, tamtej rzygajki... I ogólnie bardzo chciałbym komuś wreszcie zaufać. Ale nie mogę, bo mój własny brat mnie nienawidzi, alfa z mojego plemienia odeszła jakiś czas temu, i właśnie powiedziałem ci coś co możesz wykorzystać przeciwko mnie i mojemu plemieniu.
Wściekły walnął się w nogę. Oczywiście..