Uśmiechnęła się szyderczo. Usłyszała jakieś hałasy na dole, zapewne troll. Cóż, teraz wadera miała na łbie i gobliny i trolle. Amber przemknęła nie zwracając na siebie uwagę goblinów i pobiegła dalej, do góry. Pohasała sobie wesoło, aż w którymś momencie urwał się pod nią stopień. Udało jej się wyskoczyć z dziury, ale za nią utworzyła się ona dość spora. Trudno to i tak był koniec. Dotarła do galerii.