Kroki były coraz bliżej. Odwróciła łeb i zauważyła czarny kształt, który biegł za nią. Wadera, którą minęła na schodach. Pewnie będzie chciała ją dogonić i z nią walczyć. Ech, żenada. Amber rozwali ją w ciągu kilku minut, straci jednak trochę czasu, podczas których może zbiec się więcej goblinów. Cóż, trudno. Obca zapłaci za to, iż jej przeszkadza. Szła dalej przed siebie.