Zatrzymała się musiała iść blisko ściany usłyszała kilka łoskotów, czyżby były z schodów. Łoskot rzucania czyimś ciałem rozbijanie ścian. Te dźwięki tak bardzo przypominały tamte z tego dnia.
-Watriss nic nie rozumiem, dlaczego? Boje się ich zostawić nie chce ich zostawić!- łomocze jej po głowie głos siostry. Jej łzy, to była jedyna rzecz której się bała. Zaczęła drżeć.
-Obiecaj mi że już nigdy nikogo nie zostawimy! Że nie pozwolimy umrzeć jeszcze raz!- przypomina jej się. Choć były tylko dziećmi jej słowa wydawały się dorosłe.
-Dobrze tylko już nigdy więcej nie płacz.- przypomniała sobie swoje słowa, tak bezwartościowe przy jej.
-Już nigdy więcej nie płacz.- szepnęła.