Byłoby głupio, gdyby się okazało, że nic nie zrobiłam podczas włamania do domu Ev, ale według mnie nie miało to znaczenia, bo i tak jej nie znałam.
- A po drugie nie jestem strażnikiem - warknęłam wypowiadając ostatnie słowo z nutą urazy, że mogłam być uznana za strażnika. Jednocześnie lekko odsunęłam się sprzed drzwi do chatki.