Porzuciła zbieranie piór, gdy zobaczyła, jak basior się poddaje. Tamta zaraz go zabije i to bez powodu. Zeskoczyła kilka dachów niżej i znalazła się obok nich. Z rozpędu bokiem uderzyła w wilczyce, a że ta była od niej o wiele mniejsza i słabsza poleciała w bok, puszczając basiora. Miała wrażenie, że jest on księżycem, albo ognikiem. Mrokiem na pewno nie, tamci są zbyt agresywni i powaliliby ją w kilka sekund. Chyba, że ona sama jest mrokiem.
-------
Chair, nie da się tak. Może Twój pies jest jakimś supermanen, ale gdybyś nad nim przeskoczyła skręciłabyś sobie kark. Musiałabyś być niezwykle zręczna, by coś takiego zrobić, a patrząc na statystyki jesteś raczej przeciętna.