Przydreptała na swoich krótkich nóżkach szukając Ev, bo dawno jej nie widziała. Gdy ujrzała dziwne potworki, Ev w siatce z jakąś inną wilczycą, pisnęła ze strachu i schowała się za drzewem. Miała nikłą nadzieję, że kreatury jej nie zobaczą. Rozejrzała się i ujrzała na drzewie-kryjówce kolejną osobę.
- pomożesz mi? - powiedziała cichutko wysokim głosikiem.