Zaczalem jakos nieudolnie to tlumaczyc. Pokazalem lapa na jakies cztery kamienie.
- Nee..meee..ihhh, Ahhrihhh, Irrhaaihhh, Ohhaa.
Nastepnie przesunalem dwa kamienie na kawalek lysej ziemii.
- Neeemeeeihhh, Ohaa. Arhh arhh.
Przesunalem kamienie z powrotem i pacnalem lapa w papiery i jeden z kamieni.
- Ohaa, aiihy. Neemeeihh arhh arhh Ohaa.
Przesunalem trzeci kamien obok.
- Irhhaihh arhh arhh Nemeihh.
Pacnalem lapa w drugi kamien.
- Ohaa baah.
Przesunalem kolejny kamien znowu na ziemie.
- Nemeihhh, aihhy paah.
Znowu przesunalem dwa kamienie na ziemie.
- Irhaihh, Ohhaa haa aihy. Aihyy paah.
Wywalilem dwa kamienie gdzies daleko.
- Irhaihh, Ohha, paah. Nemeihh baah.